JANEK....zosatniesz na zawsze w naszych sercach...R.I.P!!!!...

IAN STUART DONALDSON:Czlowiek ktory zrobil zajebiscie duzo dla ruchu SKINHEADS jest bohaterem...naszlo mnie tak zeby o nim napisac bo wiele ostatnio slucham znowu SKREWDRIVERA.Barzdiej lubie starego SKREWDRIVERA...kiedy to chlopaki a szczegolnie Janek wystepowali glownie przeciwko hipisom narkomanom i byli apolityczni...ale Janek sie szybko zwaizał z NATIONAL FRONT..jego texty oraz przsłanie kapeli bylo jednoznaczne...ataki mediow sprawily ze SKREWDRIVER zostal rozwiazany zeby w 1982 roku powrocic ale juz nikt nie mial watpliwosci co do prawicowych przekonan Janka.Przekonania te doprowadzily do tego ze mial nieustanne konflikty z systememem non stop napadany byl przez lewackie bojówki,zamkneli go jako wieznia politycznego...<no niestety sluzby wewnetrzne nie maja sie czym zajmowac..:/>.
Nikt do tej pory nie bardzo wie czemu Janek takim sentymentem darzył nasz kraj?wyraza to w piosence"POLAND"...?potem zalozyl ruch<glownie muzyczny>BLOOD&HONOUR ktory szybciutko sie przekształcil w ruch polityczny...!Ian Stuart zginął w wypadku samochodowym w roku 1993. Do dziś nie wiadomo do końca, czy to naprawdę był wypadek... W sercach europejskich Skinheads zapisał się jako ojciec muzyki RAC, człowiek, który aż do śmierci trwał przy swojej idei.
Płomień, który nigdy nie zgaśnie.
           Ian Stuart bedzisz zył wiecznie!!BOHATEROWIE NIGDY NIE UMIERAJA!!24.09.1993 R.I.P!